Gdyby emocjami można byłoby ładować baterie, to u Weroniki i Marcina każde ogniwo wybuchłoby z impetem. Emocjonalnie to mało powiedziane. Tam aż od nich kipiało. Od łez wzruszenia, radości, okrzyków szczęścia i salw śmiechu. Z…
Gdyby emocjami można byłoby ładować baterie, to u Weroniki i Marcina każde ogniwo wybuchłoby z impetem. Emocjonalnie to mało powiedziane. Tam aż od nich kipiało. Od łez wzruszenia, radości, okrzyków szczęścia i salw śmiechu. Z…