Kilka dni temu miałem przyjemność odwiedzić Kameralne Targi Ślubne Owczarnia w Węgierskiej Górce. Owczarnię znamy od czasu, kiedy pomysł na nią kiełkował jeszcze w głowach jej właścicieli. Widzieliśmy ją zarówno pełną owiec, jak i wtedy, kiedy magicznie zamieniła się w przepiękne, klimatyczne wnętrze podczas jej inauguracji na weselu Karoliny i Mateusza, we wrześniu 2017 roku, kiedy przed naszymi obiektywami Owczarnia rozbłysła pierwszy raz. Wciąż pozostaje miejscem, do którego z sentymentem wracamy.

DALEKO OD DOMU

Tym razem wizyta bez Eli (którą dopadło jesienne choróbsko), za to w towarzystwie zaprzyjaźnionych Białych Historii, którzy również są z Owczarnią od samego początku. Ponad 400 km od domu, a czuliśmy się jak u siebie.

TARGI ŚLUBNE OWCZARNIA

Wystawcy tego dnia prezentowali się wyjątkowo. Można było zobaczyć cudowne białe suknie ślubne, biżuterię, dekoracje itp. Wrażenie robiły także zabytkowe auta wystawione przed stodołą. Bezcena na tego typu wydarzeniach jest możliwość rozmowy i bezpośredniego spotkania z podwykonawcą. Poznanie osoby, której zlecacie wykonanie usługi w tak ważnym dla Was dniu, przydaje się w poźniejszej współpracy.

CIEKŁY AZOT I ALPAKI

Targi Ślubne w Owczarni pozostaną w naszych wspomnieniach na dłużej. Dzięki rożnym atrakcjom jakie przygotowali organizatorzy nie można było się nudzić. Od smacznych przekąsek, niespotykanych lodów chłodzonych ciekłym azotem, po spacer z alpakami. Można też było je pokarmić. Owce przy okazji też. Mamy nadzieję, że nie przejadły się biedaczki, gdyż chętnych do karmienia było wielu. Fantastycznie było!  Zobaczcie sami. Po inne zdjęcia ślubne jak zwykle zapraszamy do naszej galerii 😉

Close Menu