Bagatelka Centrum Rekreacyjno-Hotelowe to jedno z naszych ulubionych miejsc na ślubnej mapie. Ulokowana w Miłosławiu, miejscowości słynącej od wielu lat z produkcji fenomenalnego piwa i cudownych krajobrazów. Gościliśmy tu nie raz i zawsze z chęcią wracamy. Eleganckie rustykalne miejsce, ogromna przestrzeń, dobry klimat i profesjonalna obsługa. Można się tu poczuć zupełnie swobodnie, sielsko, a przede wszystkim oddychać świeżym powietrzem z dala od zgiełku wielkiego miasta. Idealne miejsce na ślub, wesele czy mini plener ślubny. Nie zaskakuje nas fakt, że nasze młode pary często skłaniają się ku wyborowi Bagatelki na miejsce swej ślubnej przygody. Nie inaczej było tym razem. Poznajcie szaloną parę, Magdę i Marcina oraz zobaczcie ich ślub z fioletem w tle.
BAGATELKA MIŁOSŁAW W FIOLETOWO ZIELONYCH BARWACH
Tym razem motywem przewodnim był kolor. To wyzwanie z pewnością pobudziło kreatywność dekoratorów z Białych Historii. Sala weselna wyglądała obłędnie dlatego, że nadano jej zwartego jednolitego stylu. Na stołach subtelnie wpleciony fiolet i biel mieszały się z odcieniami naturalnej zieleni. Sufit ozdobiły koliste formy wykonane z tkaniny oraz żywych łodyg roślin. Dodatki florystyczne takie jak bukiet czy wianek Panny Młodej idealnie dopełniły całości. Było przepięknie i idealnie. Takie doznania estetyczne pozostają w pamięci na wiele lat.
EMOCJONALNA PETARDA
Idealne były też nastroje Magdy i Marcina, którzy od samego rana tryskali dobrym humorem. Zarówno przygotowania jak i samo wesele odbywały się w Bagatelce. Na miejsce ceremonii młodzi wybrali urokliwy drewniany kościółek w Kicinie. Radość zakochanych nie opuściła ani na chwilę. Ten ślub był prawdziwą emocjonalną petardą! Między wersami weselnej uroczystości udało się nam wyrwać młodych na kilka plenerowych kadrów. Naszym zdaniem warto poświęcić 5 minut imprezy, by zebrać dodatkowe kadry do ślubnej kolekcji. Goście w stu procentach oddali się zabawie szalejąc do różnych kawałków granych przez Dj-a. Efektowną atkrakcją okazał się tort weselny podany na zewnątrz w otoczeniu dużej porcji zimnych ogni. Mamy nadzieję, że Magda i Marcin faktycznie tak wymarzyli sobie swój własny najpiękniejszy dzień w życiu.
CIEPŁE POPOŁUDNIOWE SŁOŃCE
Kropką nad i z pewnością okazał się wspólny spacer fotograficzny na łonie natury w niedalekiej odległości od Poznania. Czas jaki wybraliśmy na początek sesji niewątpliwie, nie pozostał bez znaczenia. Tego dnia zapowiadał się piękny zachód słońca. Zamierzaliśmy go wykorzystać. Nisko przemieszczające się popołudniowe słońce (wiemy, wiemy, to Ziemia się przemieszcza względem słońca 🙂 ) przenikało między drzewami oświetlając ciepłymi barwami naszych modeli. Efekt tej światło gry możecie podziwiać poniżej.